Wspominałam, że w tym roku wezmę udział w jarmarku przedświątecznym w Katowicach na Nikiszowcu. Jarmark odbył się 3 i 4 grudnia. Moje wspomnienia z imprezy są bardzo miłe. Pogoda dopisała. Owszem było chłodno, ale nie padało, nie wiało, nie trzeba było stać w śniegu, zatem było w porządku jak na zimowe warunki. Poza tym stoisko miałyśmy wspólne z koleżanką, więc gdy była taka potrzeba jedna z nas mogła na spokojnie wyjść do toalety lub choćby przejść się, gdy robiło się chłodniej.
Jarmark ten z roku na rok cieszy się coraz większym powodzeniem. W tym roku było około 220 wystawców. W zasadzie to chyba właśnie mały minus za tę dużą ilość, ponieważ zwiedzający mieli nie lada problem co kupić, gdzie się zatrzymać na dłużej. A ludzi którzy odwiedzili jarmark były tłumy, zwłaszcza w niedzielę. Jedni szukali prezentów, inni przyszli napić się grzanego wina i zjeść coś, jeszcze inni tylko oglądali i szukali inspiracji :)
Co do sprzedaży, wiadomo jak to jest na jarmarkach. Nie mogę powiedzieć że nie jestem zadowolona, ale oczywiście mogło być lepiej :) Ale bardzo cenię sobie miłe rozmowy z klientami, uśmiechy. Pojawiły się już też pierwsze pojarmarkowe zamówienia. Dlatego jestem dobrej myśli.
A na zakończenie kilka zdjęć: