I kolejny post z serii "w grupie raźniej" :) Były już sowy. A tym razem bałwanki.
Śniegu w tym roku jak na lekarstwo, nie wiadomo zatem czy uda się ulepić prawdziwego bałwana. Dlatego dla dzieciaków z grupy przedszkolnej, do której chodzą moi synowie postanowiłam wykonać pomponikowe bałwanki. Jak przystało na prawdziwego bałwana, musi być marchewkowy nos (w tej roli filc). Każdy bałwanek to elegancik, zatem na głowach mają filcowe kapelusiki. Oczywiście obowiązkowo polarkowy szaliczek, aby nie zmarzły.
Bałwanki można postawić, lub zawiesić na choince.
czadowa gromada uroczych bałwanków :)
OdpowiedzUsuńUrocze bałwanki!:) Dzieci na pewno zachwycone:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJakie urocze :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita, świetne te bałwanki :)
OdpowiedzUsuń