środa, 27 maja 2015

Torebka dla małej damy

Dla mojej 4-letniej siostrzenicy uszyłam torebeczkę. Torebka jest z mięciutkiego filcu grubości 2 mm, ma podszewkę i nawet malutką kieszonkę w środku. Zapięcie magnetyczne. W 80% jest szyta ręcznie, tylko części podszewki zszyłam na maszynie. Dekorację  stanowią dwie urocze sówki. Kolor torebki na zdjęciu wyszedł trochę przekłamany, bo w rzeczywistości jest ona pięknego koloru fuksji. Obdarowana chyba była zadowolona, ponieważ przez 4 dni z rzędu się z nią nie rozstawała w ogóle. Nawet podczas snu :)





 Do torebki dołączyłam również zestaw spineczek.




 

czwartek, 7 maja 2015

Idziemy na ryby

Dla moich urwisów uszyłam zestaw filcowych rybek i innych morskich stworów do łowienia. Rybki powstawały w wolnych chwilach, bo jednak są dość  czasochłonne, aż uzbierało się ich 14 sztuk i stwierdziłam, że wystarczy i trzeba zrobić wędkę. Rybki są bardzo kolorowe i w formacie 3D, czyli z obydwu stron takie same plus delikatnie wypchane, aby nie były płaskie. Każda ma zamocowaną metalową podkładkę. Cała zabawa polega na tym aby złowić rybki, czyli złapać podkładkę magnesem zamocowanym na końcu sznureczka wędki. Super zabawa dla małych i dużych. Tylko mój młodszy syn musi się bawić pod nadzorem dorosłych, ponieważ wyjada rybkom oczka :) Oczka są samoprzylepne i upodobał sobie odgryzanie ich i ciamkanie. Dobrze, że mam duży zapas i mogę doklejać kolejne :)
Łowienie rybek świetnie ćwiczy koncentrację i precyzję ruchów małych rączek, ponieważ magnes dynda na sznurku i wcale nie jest prosto trafić nim w podkładkę.

Ambasadorka Le Petit Marseillais

Na moim blogu miałam się chwalić głównie moimi wytworami. Jednak tym razem chciałam się pochwalić, że zostałam Ambasadorką Le Petit Marseillais.  Tak sporadycznie udaje mi się cokolwiek wygrać, lub testować, że byłam bardzo zaskoczona, gdy kilka dni temu zapukał do mnie kurier z przesyłką. Radość była tym większa, że akurat był to dzień moich urodzin. 



Z niecierpliwością otworzyłam pudełko, aby sprawdzić, co się kryje w środku.



W paczce znalazłam sporo przyjemnych niespodzianek. Był tam Przewodnik Ambasadorki po świecie  Le Petit Marseillais, karty dla przyjaciół i znajomych, którzy również chcieliby dołączyć do grona Ambasadorek, opaska na oczy (np. do spania).  No i oczywiście to co najbardziej cieszy - kosmetyki do testowania: Żel 2 w1 pod prysznic i do kąpieli o zapachu Pomarańcza + grejpfrut, Żel pod prysznic o zapachu Werbeny i cytryny oraz mnóstwo saszetek do rozdania: Żel pod prysznic Kwiat Pomarańczy oraz mleczko nawilżające z masłem shea, olejkiem arganowym i słodkim migdałem, o zapachu od którego można się uzależnić :)
Oczywiście ucieszyło mnie nawet samo pudełko, bo zawsze mam niedosyt pudełek, koszyczków i innych schowków na moje drobiazgi. 
Teraz pozostało oddać się przyjemnemu testowaniu produktów i wystawić  opinię.