Dla mojej 4-letniej siostrzenicy uszyłam torebeczkę. Torebka jest z mięciutkiego filcu grubości 2 mm, ma podszewkę i nawet malutką kieszonkę w środku. Zapięcie magnetyczne. W 80% jest szyta ręcznie, tylko części podszewki zszyłam na maszynie. Dekorację stanowią dwie urocze sówki. Kolor torebki na zdjęciu wyszedł trochę przekłamany, bo w rzeczywistości jest ona pięknego koloru fuksji. Obdarowana chyba była zadowolona, ponieważ przez 4 dni z rzędu się z nią nie rozstawała w ogóle. Nawet podczas snu :)
Do torebki dołączyłam również zestaw spineczek.
Prześliczna. Jak równiutko uszyte. Widać rękę mistrzyni. Nic dziwnego, że prezent się podobał. Moje dziecko z ostatnio podarowanym mu 'ręcznym' słonikiem również się nie rozstaje. Cudna cecha małego dziecka.
OdpowiedzUsuńPiękna torebka! Sama chciałabym mieć taką ciocię która szyje takie fantastyczne torebki!
OdpowiedzUsuńŚliczna! To, że się z nią nie rozstawała to cudna nagroda za to ręczne szycie! Bardzo równiutko uszyta.
OdpowiedzUsuńNo ja się jej nie dziwię. Ale powiedz - radoś tworzenia takiego cuda jest ogromna, co?;-)
OdpowiedzUsuńDokładnie, uśmiech i iskierki zadowolenia w oczach dziecka są bezcenne :)
UsuńJa bym też z nią spała, jest taka słodka i wykonana dokładnie
OdpowiedzUsuńBardzo fajna torebka ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna. Uwielbiam sowy ;)
OdpowiedzUsuńJaka piękna torebeczka a te sówki są urocze pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń