Piłeczkę uszyłam gdy mój młodszy synek Kamilek był malutki, około roku temu. Nie miałam wtedy kulki silikonowej, więc wypchałam ją wypełnieniem ze starej poduszki, dlatego nie wygląda do końca tak jak bym chciała. A instrukcję uszycia znalazłam tutaj. Piłeczka ma w środku wszyte dzwoneczki, które delikatnie dźwięczą podczas zabawy. Służy nam do dzisiaj. Można ją turlać, chować do środka rączkę lub drobne przedmioty, przewlekać sznurek lub tasiemkę przez otwory, lub co tam jeszcze wyobraźnia podpowie dziecku.
Wspaniała piłeczka:) Tka mięciutka, kolorowa i na dodatek dzwoni:)
OdpowiedzUsuńDla szkraba REWELACJA :)
OdpowiedzUsuń