sobota, 15 lipca 2017

Stadko żyrafek

Dzisiaj żyrafki w wersji mini. Takie do przytulania, tłamszenia, do plecaka na wyjazdy urlopowe, do przedszkola aby nie było smutno i do czego jeszcze tylko wyobraźnia podpowie. Powstało ich od razu całe stado. Każda inna, każda kolorowa. Z jednej strony mięciutkie minky, a z drugiej tkanina bawełniana. Wypełnione kulką silikonową. Dodatkowo tasiemki do ciągania, które tak uwielbiają małe dzieci. Wysokość żyrafek około 30 cm.










A teraz szyją się dinozaury :)

5 komentarzy:

  1. Przeurocze stadko!!! Uwielbiam żyrafki i też lubię je szyć.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie cudne! sama słodycz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam takie maskotki, ale nie wiem czemu nie lubię minky no nie trawię tej tkaniny i Nie pytać czemu, nie wiem
    ZOO zakładaj Joasiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Elu, nawet nie wiesz ile niecenzuralnych słów padło jak szyłam pierwsze poduszki - sowy z minky :) A teraz można powiedzieć, że zaprzyjaźniłam się z minky. Jedyne czego nie mogę mu wybaczyć, to że tak strasznie się siepie przy krojeniu.

      Usuń