wtorek, 23 sierpnia 2016

Kostka sensoryczna w rozmiarze maxi

W ostatnim poście, w którym pisałam o zawieszce, wspomniałam również o drugiej niespodziance, którą otrzymała ode mnie Oliwka. A jest nią kostka sensoryczna. Rozmiar raczej maxi, gdyż długość boku wynosi 16 - 17 cm. Jest bardzo leciutka i mięciutka, gdyż wypełniona została kulką silikonową. Zabawka to połączenie kolorowej bawełny oraz minky, a także jest odrobina filcu i tiulu. W środku umieściłam dzwoneczek, dlatego przy poruszaniu kostka wydaje delikatne dźwięki.
Każda ściana jest nieco inna i ma za zadnie rozwijać zmysły malucha. 
Jest zatem mięciutka ścianka z szarego minky:


bawełniana w ptaszki, która szeleści przy dotyku:
 

ścianka z filcowym słoneczkiem, którego promyczki są z tasiemek i można je ciągnąć: 


jedną stronę dodatkowo obszyłam tiulem, co nadaje jej minimalną szorstkość:


kolejna ze sznureczkami, na których znajdują się koraliki do przesuwania:


i ostatnia w kotki, której dobrze nie widać na zdjęciach, a ma wszytą bawełnianą taśmę, która może służyć do łatwego transportowania kostki małą rączką :)

Oczywiście nie mogło zabraknąć kolorowych tasiemek do łapania i ciągania.

18 komentarzy:

  1. Rewelacyjna, wygląda jak ze sklepowej półki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za wizytę i miły komentarz.
    Kostka super, świetny projekt i pięknie wykonanie.
    Oliwka na pewno będzie z niej zadowolona.
    Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę

    OdpowiedzUsuń
  3. Joasiu cudna zabawka cudne wykonanie i jakie pomysLOVE

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna :) zapraszam do mnie na małe candy http://niezchin.blogspot.com/2016/08/mae-candy-z-okazji-200-posta.html
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, już się ustawiłam w kolejce :) Pozdrawiam

      Usuń
  5. Bardzo podobają mi się takie kosteczki sensoryczne. Tyle tu do odkrywania i kombinowania. Niebawem sąsiadka urodzi syna więc zastanawiam się czy by maluszkowi takiej nie uszyć. No ale do tego trzeba mieć chwilę żeby siąść przy maszynie i na spokojnie zabrać się do pracy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, rzeczywiście troszkę czasu zajmuje jej uszycie. Ale warto było :)

      Usuń
  6. Świetna kosteczka! Fajnie dobrane materiały i tasiemki - kolory i faktury. Zrobiłam podobną, ale czeka na obfotografowanie ;) Rewelacyjny pomysł z przesuwanymi koralikami, chętnie wykorzystam przy kolejnej. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za miłe słowa :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń